To zaczyna się wtedy , kiedy prosty człowiek zaczyna odczuwać bezsilną , duszącą wściekłość patrząc na to co wyczynia bezrozumna*, bezkarna , arogancka władza.
Po Bożym Narodzeniu lektury mam monotematyczne o rodzeniu się państwa które w imię utopijnej/zbrodniczej ideologii zniewala obywateli , odbiera im najpierw godność , a potem wszystko inne. Czytam naprzemiennie po kilkanaście stron Georga Orwella Rok 1984 , Czesława Miłosza Zniewolony umysł , Denisa Diderota Kubuś Fatalista i jego Pan (mam trzy różne wydania) .K I Gałczyńskiego zbiór wierszy i innych tekstów Pt ”Farlandia” , Nicolo Machiavella Książę , Michela Houellebecqa „Uległość” Umberto Eco „Temat na pierwszą stronę” Oczywiście Diderota i Gałczyńskiego dla relaksu.
Zwłaszcza w Roku 1984 jest cały szereg obserwacji i przepisów obowiązujących w Oceanii ,które bezpośrednio można odnieść do tego co kolejno robi PiS od czasu wyborów.w 2015 roku. To swoisty scenariusz. We wszystkich tych książkach wiele miejsca zajmuje opis mechanizmów przy pomocy których ludzi się uzależnia ,zastrasza ,manipuluje nimi stosując metodę kija (odrzucenie czy degradacja) i marchewki wcielając dla swoich hasło pana Prezesa z epoki Porozumienia Centrum - to słynne KTW ( dla młodych to brzmialo :Teraz kurwa My) {Prezes przygarnia element obejmujący wszelkie ludzkie dewiacje, neurozy i naganne predyspozycje licząc zasadnie na absolutną lojalność i posłuszeństwo )
Na deser cytat z Orwella ( strona 84 wydania GW 2004)
„Pomniki ,napisy ,tablice pamiątkowe , nazwy ulic - wszystko co mogło rzucić światło na przeszłość skrupulatnie zmieniono.
Nawet nie wiedziałem, ze to był kościół – powiedział Winston.
* Ten przymiotnik wymyślił chyba pan Brudziński za poprzednich rządów
** wg sędziego/prokuratora w Białymstoku
Komentarze