Leszek Siemicz Leszek Siemicz
252
BLOG

Prawda historyczna , zmyślenia prywatne i kłamstwa urzędowe

Leszek Siemicz Leszek Siemicz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Przysłuchując się niektórym dyskusjom na tematy historyczne – czyli o czasach PRL coś (pewnie szlag) mnie trafia jakie kłamstwa i głupoty słyszę nie tylko z ust ludzi młodych , to może nie dziwić , bo teraz kłamstwo historyczne jest urzędowo wszechobecne (IPN), ale zwłaszcza kiedy zmyślają lub kłamią ludzie w moim wieku , czyli świadkowie historii. Ostatnio – 2 czy 3 tygodnie temu , byłem na spotkaniu z Andrzejem Celińskim .Nie wygląda dobrze , ale to nieważne .Myślałem , ze jest mądry , roztropny ,a zwłaszcza uczciwy. Wywody miał od Sasa do lasa , dużo mówił o znajomych , miał epizod przy Wałęsie , miał epizod ministerialny. W sumie dla słuchaczy nie był to czas zmarnowany ,chociaż można by powiedzieć o zawiedzonych oczekiwaniach Jedna wypowiedź zainspirowała mnie do napisania kilku uwag. Otóż p. Celiński poinformował zebranych ,ze od dziecka był antykomunistą o lewicowych poglądach. Na dowód powiedział ,.że nawet na studiach nie zapisał się do ZSP (Zrzeszenie Studentów Polskich) bo była to organizacja opanowana przez komunistów. I tu nie wytrzymałem : Co za głupoty Pan opowiada – powiedziałem głośno Nie mógł nie słyszeć. Pewnie myślałem , że jakoś zareaguje i wywiąże się dyskusja o walorach dydaktycznych , a młodzi ludzie którzy też byli na sali czegoś się dowiedzą.. Nie zareagował.
Jest taka zbitka pojęciowa : W warunkach PRL-u . Więc oczywiście wszystko co się działo w Polsce w latach 1957- 86 działo się w warunkach PRL-u. I życie rodzinne toczyło się w całości w warunkach, i kultura wspaniale się rozwijała w warunkach i Kościół kwitł i budował świątynie w warunkach. No i młodzi ludzie bez względu na poglądy swoje czy rodziców studiowali w warunkach. Ale , co dla niektórych dzisiejszych ignorantów może być niespodzianką , studenci zawsze mogli się różnie zachowywać , istniała pewna przestrzeń swobody. W moich czasach (58-63) Większość studentów nie należała do ZMS bo to była pewna deklaracja polityczna , ale nie znałem osoby która by się zaraz po immatrykulacji nie zapisała do ZSP. W ZSP młodzi ludzie uczyli się społecznej aktywności. Legitymacja ZSP to nie było nic innego jak poświadczenie przynależności do korporacji akademickiej.. Powód do zadowolenia i dumy.
Więc albo p.Celiński z nieznanych mi powodów konfabuluje , albo już w młodości miał jakieś deficyty. Jeśli tak , to oczywiście nie komentuję .

Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura