Rozumiem radość Polaków z okazji kanonizacji Jana Pawła II choć podzielam ją w stopniu miarkowanym pospolitością tytułu świętego ( ktoś policzył - jest ich ponad 10 000) Cenność trofeum zależy od rzadkości jego występowania. Nie ma i nie będzie do końca naszego świata drugiego Polaka papieża. Nic bardzie rzadkiego, a więc cennego niż Polak – papież nie daje się nawet wyobrazić. Więc po cóż MU i nam godność w sumie dość pospolita i związana z koniecznością uznania cudowności zdarzeń medycznych ? Polskie potoczne pytanie : Wierzysz w cuda ? ma charakter retoryczny i jednoznaczną wymowę , a pozytywna odpowiedź wśród ludzi roztropnych nie jest oczekiwana . Zapewne mógł by o tym zaświadczyć prof. Bralczyk. No , ale jeśli tak już zdecydowano , już będzie kanonizacja , to przecież warto się cieszyć bo przy tej okazji w wielu krajach globu będzie się mówiło pochlebnie o Nowym Świętym , a przy okazji odblask chwały padnie także na jego Ojczyznę.
Podzielam pogląd bp Pieronka, ze naszemu Papieżowi ( tam w górze) nie zależy na sejmowych uchwałach. Jeśli juz jednak taki temat ktoś niefortunnie zgłosił ,to psim obowiązkiem Sejmu jest taką uchwałę przez aklamację przyjąć.
Jako osoba świecka dodam , bo mi wolno , że tacy mali ludzie ,bez wyczucia czasu i miejsca jak panowie Palikot i Miller nie są nawet godni (…….) Co do mnie to jestem specjalnie ( pisałem na ten temat w salonie 24) zadowolony , że jednak mimo licznych gdybań i ponagleń kanonizacja dokona się za pontyfikatu papieża Bergolio ,a nie Ratzingera , a drugim kanonizowanym będzie dobry Jan XXIII , a nie znany germanofil , tchórzliwy Pius XII.